Uzdrowienia z zapalenia błony śluzowej żołądka (nieżyt żołądka)
Uzdrowienie z zapalenie błony śluzowej żołądka (Gastritis)
Pani E. G. (64), (Niemcy)
Przez wiele lat miałam bóle żoładka przy zdenerwowaniu oraz po ciężkim, bogatym
w tłuszcz pożywieniu. Bardzo lubiłam salami, lecz już po jednym plasterku
dostawałam bólów. Prawie podczas każdego posiłku miałam skurcze żoładka i
uczucie kamienia w żoładku. Do tych skurczowych bólów dołaczała się od razu
także zgaga, szczególnie po kawie i słodzonych potrawach. Pewien lekarz
internista rozpoznał nieżyt żoładka. Przez te całe lata zażywałam na zmianę
Gelusil-Lac i Riopan, a jak to nie pomagało - przepisywano mi Sostril.
7 miesięcy po moim wprowadzeniu, w czerwcu 1990r., po raz pierwszy jadłam
ciasto, piłam kawę i nic się nie stało. Od tego mementu wypróbowałam to
wszystko, czego przedtem unikałam i mogę od tego czasu jeść wszystko bez bólów.
Mogę spożywać nawet salami.
Uzdrowienie z zapalenie błony śluzowej żołądka (Gastritis)
Pani K. H. (48), (Niemcy)
Przez 15 lat chorowałam na nieżyt żoładka. Mogłam jeść tylko niewielkie ilości,
a pomimo to miałam uczucie pełności, biały nalot na języku, pieczenie w
odźwierniku i czułam się bardzo osłabiona. Te dolegliwości wzmagały się wiosna i
jesienia. W ogóle nie tolerowałam słodkich i kwaśnych potraw, tłuszczu,
alkoholu, kawy i cebuli. Tabletki i krople przynosiły jedynie ulgę, ale nie
uzdrowienie.
Krótko po moim wprowadzeniu do nauki Bruno Gröninga miałam ochotę na kawę.
Uległam tej pokusie i kawa mi nie zaszkodziła. Kilka tygodni po tym wypróbowałam
wszystkie inne potrawy, których do tej pory nie mogłam jeść i także one nie
spowodowały żadnych dolegliwości. Obecnie już od czterech lat nie odczuwam
zupełnie żadnych dolegliwości.
Uzdrowienie z zapalenie błony śluzowej żołądka (Gastritis)
Pani N. G. (53), (Niemcy)
Od dwudziestego roku życia miałam dolegliwości ze strony żoładka, które wzmagały
się wskutek zdenerwowania i stresu. Takie potrawy, jak słodycze, kawa, ciasto,
tłuste mięso i rośliny straczkowe powodowały odbijanie się, zgagę, uczucie
pełności i dolegliwości żoładka połaczone z mdłościami. Całymi dniami czułam się
marnie i słabo. Musiałam przestrzegać najściślejszej diety. Leczenie u homeopaty
przynosiło tylko przejściowa ulgę.
Od stycznia 1990 r. należę do Koła Przyjaciół Bruno Gröninga. Od marca 1991 r.
nie odczuwam żadnych dolegliwości ze strony żoładka i mogę znowu wszystko jeść.